- W 2011 r. tylko za import wszystkich 20 mld m3 gazu spoza UE musieliśmy jako europejczycy wydać około 120 mld dol. Czy nas na to stać? Czy stać nas na to, by każdego roku płacić coraz wyższe pieniądze za podstawowy surowiec do produkcji? Odpowiedź jest oczywista. Nie stać nas na to, ale stać nas to, byśmy mogli zainwestować większe pieniądze w poszukiwanie niekonwencjonalnych złóż przede wszystkim w obszarze gazu i ropy – podkreślił Budzanowski.
- W związku z tym, cel przed którym stoimy – czyli jaki poziom wydobycia gazu łupkowego powinien być w Europie i jak powinien być w Polsce jest prosty. Dziś mówimy o 10 mld m3 gazu, bo o tyle wydobycie gazu powinno wzrosnąć w Polsce w perspektywie najbliższych pięciu lat. Wierzymy, że ten cel do 2015 r. jest możliwy do przeprowadzenia. Taką deklarację usłyszeliśmy ze strony wielu podmiotów zagranicznych, które prowadzą badania i poszukiwania na terenie Polski – powiedział minister. - Tym większą wagę przywiązujemy do programów inwestycyjnych spółek skarbu państwa, które posiadają większość koncesji na poszukiwanie gazu na terenie Polski. To jedno z kluczowych zadań, by z miesiąca na miesiąc przybliżać się do zainicjowania produkcji gazu na wielką skalę w 2015 r. to jest możliwe do osiągnięcia - dodał.
- Nie będzie to jednak możliwe, jeżeli nie będziemy rozwijać technologii. Stąd zainicjowanie z min. Kudrycką budowy platformy współpracy między spółkami skarbu państwa, trzema podstawowymi, które posiadają koncesję na prowadzenia badań i wydobycie z Narodowym Centrum Badań i Rozwoju. To kluczowe zadanie, które będziemy realizować począwszy od czerwca br. Przez najbliższe trzy lata. Tylko dzięki synergii miedzy sektorem spółek, a naukowcami jesteśmy w stanie ten cel osiągnąć w stosunkowo krótkim czasie i stać się jednocześnie centrum kompetencyjnym na całą Europę jeśli chodzi o wydobycie surowców niekonwencjonalnych - podkreślił.